To jedno z tych głupich pytań. Pierwsze co nasuwa się na myśl to, że tak odczuwa to nasze ciało. Taka odpowiedź jednak niczego nie wyjaśnia. A wręcz prowokuje kolejne pytania. Przecież nasze ciało nie ma specjalnych komórek receptorowych, które reagują na kontakt z wodą. Co ciekawsze, niektóre ciecze szybciej parujące (np. alkohol) wydają się być bardziej „mokre” nic te słabiej parujące (np. olej). Na skórze posmarowanej tłuszczem nie czuć wilgotności kropli wody, związane jest to ze zjawiskiem zwilżania, a to zależy od sił przyciągania międzycząsteczkowego wody. Siły te są słabsze niż siły przylegania cząsteczek wody do naszej skóry. Mokrą koszulkę odczuwamy jako zimną, ponieważ woda parując potrzebuje energii na przejście w inny stan skupienia, temperatura wody szybko się obniża. Można pokusić się na stwierdzenie, że parująca woda odbiera nam ciepło. Jeśli włożymy rękę do wody o temperaturze naszego ciała początkowo nie poczujemy „mokrości” wody, stanie się tak dopiero później, gdy zacznie ona parować.